Mystic Festival narodził się w 1999 roku. Pod tym szyldem wystąpiły już w Polsce największe gwiazdy metalu i okolic, m.in. Iron Maiden, Judas Priest, Slayer, Slipknot, Celtic Frost, Sabaton, King Diamond, Nightwish, Mercyful Fate, Opeth i Emperor. Po edycjach w Krakowie, Wrocławiu, Chorzowie i Katowicach, a także po kilku latach przerwy, Mystic Festival wrócił na mapę w 2019 roku w Krakowie, by wreszcie znaleźć swoje miejsce w unikalnej przestrzeni gdańskiej Stoczni.
Jak zawsze na Mystic Festival możecie spodziewać się wszystkich odmian ciężaru.
Szykujcie się na spotkanie z Black Label Society, Blood Incantation, The Gathering, Six Feet Under, Septicflesh, Master Boot Record, Embryonic Autopsy Megadeth, Anthrax, Overkill i Forbidden.
Black Label Society
Zakk Wylde, metalowy bóg, który ciska riffami jak gromami, ma wiele wcieleń. Oczywiście, znacie go jako przyjaciela i współpracownika nieodżałowanego Ozzy’ego Osbourne’a, niedawno zjeździł świat, przypominając nam o dziedzictwie Pantery, ale jego okręt flagowy to oczywiście Black Label Society. W przyszłym roku zespół wraca do gry zarówno nowym albumem – po singlach „The Gallows” i „Lord Humungus” już wiemy, że sprawa jest poważna – jak i koncertami. Pojawi się również w Stoczni, jako headliner jednego z festiwalowych dni.
Blood Incantation
Czy w trzeciej dekadzie XXI wieku death metal wciąż może zaskakiwać, rozwijać się, znajdować nowe środki wyrazu? Jeszcze jak! Nie bez powodu „Absolute Elsewhere” uznawany jest za jeden z najlepszych metalowych albumów 2024 r., a wizjonerskie połączenie gruzu z klasycznym progrockiem i el-muzyką robi równie oszałamiające wrażenie na żywo. Blood Incantation przylatują do nas z Kolorado, ale wiadomo, że jeszcze bardziej z odległej galaktyki…
The Gathering – 30 Years of Mandylion
Od początku wyróżniali się na tle fantastycznej w owym czasie niderlandzkiej sceny deathmetalowej. Swoim trzecim albumem – wydanym w 1995 r. „Mandylion” – zaskoczyli jednak wszystkich, zmieniając brzmienie na bardziej eteryczne i progresywne, i zapraszając przed mikrofon charyzmatyczną Anneke van Giersbergen. „Mandylion” był nie tylko artystycznym i komercyjnym sukcesem The Gathering, ale również wskazaniem ścieżki, którą poszło wielu innych artystów. W Gdańsku będziemy świętować 30. urodziny tej przełomowej płyty, oczywiście ze składem The Gathering, który ją stworzył.
Six Feet Under
Chris Barnes to żywa legenda martwej muzyki. Był pierwszym wokalistą Cannibal Corpse, a od trzech dekad dowodzi maszyną do mielenia mięsa o nazwie Six Feet Under. W 2024 r. zespół wydał 14. płytę „Killing For Revenge” i zgodnie z zawartą w tytule obietnicą, ruszył w drogę, by na koncertach zabijać potęgą brzmienia i wokalem nie z tego świata. Zostaliście ostrzeżeni.
Septicflesh
Gdyby Sotiris, Spiros i Christos tworzyli razem muzykę w czasach przedelektrycznych, zapewne pisaliby posępne opery – mają ten sam rozmach i wyczucie dramaturgii. Zresztą to, co dziś robią, ma w sobie wiele ze szlachetności muzyki klasycznej, ale także brutalność death metalu, ciężar doomu i mrok charakterystyczny dla greckiej szkoły black metalu. Zespół jedyny w swoim rodzaju.
Master Boot Record
Rzymski producent Victor Love już od dekady tworzy pod szyldem Master Boot Record, poza stylami i scenami, krocząc zupełnie osobną ścieżką. Jego muzyka ma klasyczny posmak, bywa wręcz sentymentalna, ale zarazem futurystyczna, industrialna i ponura. Może i dźwięki są tu syntetycznie generowane, za to emocje prawdziwe.
Embryonic Autopsy
Młody skład z Chicago zapatrzony w starą szkołę brutalnego death metalu i kolejny dowód na renesans tego gatunku za oceanem. Tylko nie puszczajcie sobie „Origins of the Deformed”, ich drugiej płyty, w pobliżu materiałów łatwopalnych!
Megadeth
Megadeth wracają w roli headlinerów Mystic Festival, na zwieńczenie niepowtarzalnego dnia z amerykańskim thrash metalem. Na okładce zapowiadanej na styczeń siedemnastej – i niestety pożegnalnej – ich płyty, Vic Rattlehead co prawda płonie, ale uśmiecha się złowieszczo. Zanim zamieni się w popiół, zatańczy z nami jeszcze raz. Będą ofiary, bo przecież zabijanie to jego fach… i biznes prosperuje, od 40 lat. W 1984 r. Dave Mustaine, być może najlepszy gitarzysta w historii thrash metalu, zamiast lamentować po usunięciu z Metalliki, objawił się światu pod nowym szyldem i z muzyką, która miała być ostrzejszą, ulepszoną, ostateczną wersją thrashu. Bo czy da się grać tę odmianę metalu lepiej niż robiło to Megadeth na „Rust in Peace” lub „Countdown to Extinction”? Lata mijają, a zespół Mustaine’a nie traci na jakości, mimo zmian składu i zmiennej fortuny. Jeśli teraz się żegnają, to tylko dlatego, że chcą zejść ze sceny niepokonani.
Anthrax
Roznoszą thrashową chorobę od 1981 roku. Po drodze pomagali Sędziemu Dreddowi zaprowadzić rządy prawa, pioniersko łączyli metal z rapem, odwiedzili Bundych na chacie i nawiedzili czarną chatę w Twin Peaks, zjeździli z koncertami cały świat. Przede wszystkim jednak dali nam mnóstwo wspaniałej muzyki. Od jadowitego speed metalu, którym stał debiut „Fistful of Metal”, przez podręcznik thrashu w postaci „Among the Living”, po groove na sterydach z późniejszych płyt. Do thrashowej Wielkiej Czwórki wnieśli nowojorski patent na łączenie metalu z punkiem, poczucie humoru i śmiałość w otwieraniu się na inne brzmienia.
Overkill
Pionierzy thrashu na Wschodnim Wybrzeżu. Nazwę wzięli sobie z numeru Motörhead, inspiracje czerpali równie chętnie z metalu, jak i z punka. Jednym z wielu dowodów cover The Subhumans „Fuck You”, który dał tytuł koncertowej epce Overkill i zarazem doskonale oddaje ducha koncertów grupy, zarówno wtedy, jak i teraz. Tak gra się thrash, który regułom się nie kłania, który porywa czystą siłą gniewu, ale i energią radości z grania. Czasy się zmieniają, a szorstki jak papier ścierny wokal Bobby’ego „Blitza” Ellswortha i kruszący mury bas D.D. Verni’ego wciąż nie mają sobie równych. Siedemnasty album studyjny Overkill, czyli „Scorched”, jest profesorskim wykładem na temat: „Jak powinien brzmieć thrash metal?”.
Forbidden
Przedstawiciele Wielkiej Szóstki z Bay Area, mistrzowie thrashu imponującego wyobraźnią i techniczną biegłością muzyków. Ta druga cecha Forbidden sprawiła zresztą, że zespół stał się personalnym zapleczem dla wielu innych grup – członkowie Forbidden zasilali składy m.in. takich gigantów jak Slayer, Machine Head, Testament, Exodus czy Nevermore. Po zbyt długiej przerwie Forbidden powrócił na scenę w 2023 roku i w Gdańsku upomni się o swoje. Spodziewamy się zarówno powrotu do kultowych płyt sprzed lat – „Forbidden Evil” i „Twisted into Form” – jak i nowego materiału, zapowiadanego fantastycznymi singlami „Divided by Zero” i „Mutually Assured Dysfunction”.
Data:
środa, 03.06.2026, 16:00
Wykonawca / Organizator:
Mystic Coalition
Lokalizacja:
Centrum Stocznia Gdańsk
ul. Doki 1k
80-863 Gdańsk
							
 
				
			Bilety:
					Karnet 4- dniowy od - 879 PLN
 
      
             
    
 
                                                                     
							



 
								 
								 
								 
								 
								